Dokładnie 30 listopada, jak tradycja każe, a solenizant Andrzej domaga się z kalendarzowych kart, Samorząd Uczniowski zorganizował dla uczniowskiej społeczności andrzejki. W planie zabawy - szaleńcze tańce, bardzo różna, niekoniecznie taneczna muzyka, zamawiana pizza – bo i dla ciała coś musi się znaleźć, ale przede wszystkim - jak andrzejki to wróżby. Wszak poznać swą przyszłość każdy chce.

Zabawę rozpoczęliśmy od złożenia życzeń i odśpiewania gromkiego „100 lat” jedynemu Andrzejowi w szkole. W dalszej części zaczęliśmy ostre tańce na rozgrzewkę, a po nich dla uspokojenia wróżby. Przedstawiciele Rady Samorządu Uczniowskiego – Pola i Marcel – przeprowadzali wróżby w młodszej grupie uczniów. Już po chwili wiadomym stało się, kto pierwszy stanie na ślubnym kobiercu, która z dziewcząt będzie modelką, kto programistą czy … bezrobotnym. Można było tez „wkłuć się” w wielkie serce i poznać imię tej przyszłej jedynej czy jedynego. Wróżbom towarzyszyły spore zainteresowanie i niemniej wielkie emocje. W przerwie między tańcami organizowano też zręcznościowe zabawy.
Szkoda, że na kolejny andrzejkowy wieczór trzeba czekać aż do następnego roku, bo ten był wyjątkowo udany


Tekst: J. Wantuch-Skorupa
Foto: J. Wantuch – Skorupa. M. Kędzior